środa, 31 sierpnia 2011

ślubna kopertówka

kolejna ślubna kopertówka
- na zamówinie,
- coś na wzór prototypu
- tym razem na srebrno:





z kopertówek to tyle i stop na chwilę...

niedziela, 21 sierpnia 2011

kopertówek ciąg dalszy...

a to obiecane kolejne kopertówki,
które zostały stworzone wraz z poprzednią,
a różnią się głównie tym, że do ich wykończenia
posłużyłam się maszyną do szycia - a propo's: dzięki mamuś ;-*

a oto i owe trio - z przodu:




i z tyłu:





Pozdrawiam

wtorek, 16 sierpnia 2011

kopertówek czar...

Dziś mija miesiąc od ślubu Judyty i Roberta;
niestety kartka z życzeniami dotarła trochę później,
tak więc i później znalazła się tutaj...
Jest to klasyczna kopertówka, na którą miałam tyle pomysłów,
że musiałam zaraz za nią zrobić kolejne - ale te wkrótce, a tymczasem :




***



***




*** 




pozdrowienia dla nowożeńców ;*

poniedziałek, 15 sierpnia 2011

"bo ja też ci chciałam dać komentarz, ale nie wiedziałam jak... (?)"

Dla wszystkich niewtajemniczonych i niezalogowanych:
jeśli chcesz skomentować cośkolwiek na moim blogu nie logując się 
musisz kliknąć na "komentarze"
wpisać treść komentarza w okienku pod napisem "prześlij komentarz",
wybrać profil "anonimowy"
(a podpisać się ewentualnie w treści komentarza,
jeśli anonimowy wcale nie chcesz zostać),
i zaakceptować klikając "zamieść komentarz"

Jeśli to zawiedzie (a rzeczywiście czasem zawodzi i stąd te problemy)
wówczas można spróbować zrobić "podgląd"
i dopiero zaakceptować po wpisaniu hasła-literowej rozsypywanki

Uprzedzam, że komentarze są widoczne dla wszystkich,
więc jeśli chcesz się skontaktować tylko ze mną -
- skorzystaj z poczty e-mail:

Zapraszam!

niedziela, 14 sierpnia 2011

"Amelio ja Ciebie chrzczę..."

Witam serdecznie odwiedzających!

Dziś chciałabym Wam przedstawić prace wykonane dla siostrzenicy
na pamiątkę chrztu świętego - oto one:


body ubrane w różową sukienkę z kieszonką -
-  to kartka ode mnie i mojego męża,
który miał zaszczyt zostać ojcem chrzestnym Amelii










szatka w kopercie - to kartka wykonana na prośbę mamy
(dla Amelki od dziadków)








i na deser - papierowy album dla Amelci:

















w ostatnie popołudnie przed tym ważnym dniem
przyszło do głowy zapytanie: "A czy na chrzest kupuje się kwiatki?"
- nie wiem, ale w odpowiedzi na nie
szybko i zdecydowanie z niczego powstał taki oto rożek:







i to by było na tyle z ręcznie wykonanych...

pozdrawiam!
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...